„Marketing mobilny aplikacjami stoi” – chciałoby się rzec. A jeśli o aplikacjach mowa, to oczywiście nie sposób nie wspomnieć o Androidzie, czyli prawdziwym rynkowym objawieniu ostatnich lat.
Bajki robotów
Samo słowo „android” pochodzi z języka starogreckiego i znaczy humanoidalnego robota, czyli urządzenie elektroniczne kształtem oraz funkcjonowaniem podobne do człowieka. To także nazwa jednego z najpowszechniejszych systemów operacyjnych przeznaczonych dla urządzeń mobilnych. Ponadto systemu robiącego szybką karierę.
Siłą Androida jest przede wszystkim jego dostępność dla programistów. Od samego początku system kreowany był z myślą o dużym gronie developerów i – jak pokazuje rzeczywistość – głównie ten fakt stał się powodem jego spektakularnego sukcesu. W lutym 2012 roku oficjalne repozytorium Google Play zawierało już ponad 450 tysięcy programów.
Zjawisko to ma duże znaczenie z punktu widzenia marketingu mobilnego. Do tej pory, prawdopodobnie żaden kanał komunikacji z posiadaczami urządzeń mobilnych nie stwarzał tak wielu opcji. Nawet klasyczne i powszechne mobilne strony www powoli tracą na znaczeniu – tym bardziej, że najświeższe trendy dotyczące tworzenia www skupiają się raczej na tak zwanym „responsive design” zamiast kreowania rozwiązań przeznaczonych indywidualnym platformom mobilnym.
Aplikację poproszę
Aplikacje mobilne bez kozery stanowią przyszłość internetu. Niestety, o ile stworzenie strony www nie jest w dzisiejszych czasach specjalnym problemem, o tyle stworzenie aplikacji wymaga także specjalistycznej nauki programistycznej. Tak bynajmniej może się wydawać…
Wychodzi jednak, że – tak samo, jak strony mobilne – programy na telefon można stworzyć stosunkowo szybko, w prosty sposób i bez ponoszenia bardzo wysokich nakładów finansowych. Wprawdzie ich funkcjonalność będzie znacznie ograniczona, ale i tak korzyści ,które wiążą się z trafieniem do „klienta mobilnego” są bardzo cenne.
Do zrobienia takich prostych aplikacji służą łatwe w obsłudze generatory. Ich działanie polega przeważnie na wyborze jednego z wielu udostępnionych, gotowych już szablonów graficznych, dopasowaniu modułów (takich, jak na przykład czat lub integracja z wybranymi portalami social media), wprowadzeniu stałych treści oraz wskazaniu kanału RSS, z którego pobierane będą dane.
W ostatnim kroku dostajemy gotową „paczkę”, którą można następnie zamieścić we wspomnianym wcześniej repozytorium Google Play (dawniej: Android Market), w sklepie Amazon lub bezpośrednio na swojej stronie.
Stowrzone w ten sposób aplikacje mobilne mogą posłużyć w charakterze bardzo obrazowego narzędzia marketingowego. Strona mobilna to jedna sprawa, ale pamiętajmy, że dzisiejszy posiadacz smartfona czy tabletu informacji z globalnej sieci zasięga głównie właśnie za pomocą aplikacji. Praktyka obrazuje, że coraz mniej internautów korzystających z mobilnego internetu subskrybuje kanały RSS lub w „tradycyjny” sposób wyszukuje witryny w Google. Pobiera natomiast sporo aplikacji, nawet jeżeli ich jedyną funkcjonalnością jest… ukazywanie zawartości wspomnianego feedu RSS!
Aby zaprojektować pierwsze aplikacje mobilne wystarczy wpisać w wyszukiwarkę frazę „Android app generator”. Przygoda z Androidem i generatorami aplikacji może stać się nie tylko wciągającą zabawą, ale i strategicznym krokiem marketingowym.